Czy 1 grudnia może stać się nowym Dniem Edukacji Narodowej? W sensie formalnym z pewnością nie, ale dniem refleksji o zagrożeniach dla edukacji szkolnej – już tak!
Wszystko zależy od tego jak wielu z nas – rodziców, nauczycieli i wszystkich zatroskanych działaniami kierownictwa MEN, a szczególnie minister Barbary Nowackiej, pojawi się jutro na warszawskiej demonstracji w obronie polskiej szkoły. Spotkajmy się w samo południe na Placu Zamkowym, by zaprotestować przeciw już wprowadzonym oraz planowanym ograniczeniom w podstawie programowej, ograniczeniu zadawania prac domowych oraz redukcji liczby godzin nauczania religii i zamiany nieobowiązkowego przedmiotu pn. wychowanie do życia w rodzinie na obowiązkową edukację zdrowotną z silnie akcentowaną seksualizacją.
Szczególnie ta ostatnia zapowiedź budzi sprzeciw społeczny wielu środowisk, a zwłaszcza rodziców słusznie protestujących w sytuacji ewidentnego naruszenia ich konstytucyjnego prawa do wychowania dzieci. „Tak dla edukacji, nie dla deprawacji” – tak brzmi hasło niedzielnej demonstracji w obronie dzieci, wartości edukacji i zagrożonych praw konstytucyjnych.
Bądźmy razem w tej krytycznej sytuacji, spotkajmy się jutro w samo południe na Placu Zamkowym! Nie wolno stać obok, gdy ważą się losy wychowania młodego pokolenia Polaków.
ilustracje: https://www.ratujmyszkole.pl/do-pobrania/#manifestacja