Za nami wydarzenie określone jako XXV Piastowska Olimpiada Niepełnosprawnych lub XXV (?!) Piastowska Olimpiada Osób z Niepełnosprawnościami. Wszystko jedno? Dla tegorocznych organizatorów z pewnością tak, skoro obie nazwy pojawiły się w oficjalnym obiegu – pierwsza na dyplomach, druga na pamiątkowych koszulkach dla uczestników. Ale czy dla uczestników też? Tu można mieć uzasadnione wątpliwości. Przypomnijmy zatem pokrótce historię PON.
Po raz pierwszy Piastowska Olimpiada Niepełnosprawnych zorganizowana została przez Burmistrza Zdzisława Brzezińskiego i Radę Miejską w Piastowie przy współpracy społeczności Szkoły Podstawowej nr 1 im. Stanisława Staszica w roku 1999. Głównym celem tego wydarzenia była organizacja w specjalnej formule zawodów sportowych dla zawodników niepełnosprawnych z warsztatów terapii zajęciowej, domów pomocy społecznej, ośrodków i stowarzyszeń skupiających osoby niepełnosprawne i ich opiekunów. Od początku w gronie współorganizatorów PON było piastowskie stowarzyszenie Sprawni Razem. Pierwsza Olimpiada odbyła się w nowo wybudowanych obiektach SP 1, pierwszej i jedynej wówczas integracyjnej placówki oświatowej w naszym mieście. Olimpiada rozpoczynała zawsze msza św. sprawowana na miejscu wydarzenia w intencji wszystkich uczestników. Część sportowa miała rytuał znany z igrzysk olimpijskich – hymn narodowy, wciągnięcie flagi państwowej i defiladę wszystkich uczestniczących reprezentacji. Potem zawody pod opieką wolontariuszy, posiłek i wręczenie nagród dla wszystkich uczestników – medale i dyplomy, puchary drużynowe oraz nagrody rzeczowe. W takim, tradycyjnym porządku odbyły się kolejne dwadzieścia cztery edycje PON. Istotna zmiana nastąpiła w roku 2015, gdy Piastowska Olimpiada Niepełnosprawnych przeniesiona została na Stadion Miejski, jako miejsce szczególnie predestynowane dla takich wydarzeń. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, utworzony w tym samym roku, stał się głównym organizatorem zawodów.
W bieżącym roku władze miasta i MOSiR postanowiły wprowadzić innowacje polegające głównie na: przeniesieniu miejsca wydarzenia – z powrotem do SP1, zmianie tradycyjnego porządku – msza św. odprawiona została w kościele św. Michała wcześnie rano, co praktycznie uniemożliwiło udział w niej uczestników przybywających spoza Piastowa. Zabrakło też – poza dyplomem, medalem i koszulką – bardziej wartościowych nagród rzeczowych dla uczestników, co z pewnością sprawiło im zawód. Ciekawe, jak wytłumaczą to organizatorzy. Pewnie znowu zabrakło pieniędzy…
I na koniec zasadnicze pytanie: czy można sobotnie wydarzenie traktować jako rzeczywiście XXV Piastowską Olimpiadę Niepełnosprawnych, skoro przy nad wyraz skromnej w stosunku do poprzednich lat reprezentacji ośrodków i stowarzyszeń skupiających osoby niepełnosprawne znaczącą część uczestników stanowili uczniowie piastowskich szkół? Może zatem była to pierwsza edycja całkiem innego wydarzenia?